Najnowszy numer Gospodyni już w sprzedaży:)   




Ratujemy trawnik Powrót do listy

Z powodu tegorocznej suszy w ogrodzie najbardziej ucierpiał trawnik. Wypalone słońcem dziury można jednak załatać i wiosną znów cieszyć się soczyście zieloną trawą. Wystarczy teraz, we wrześniu, krótko ją skosić, zwertykulować i obficie podlać.

 

Gorące i suche lato dało się we znaki nie tylko rolnikom. Przyniosło też straty sadownikom. Zniszczyło wiele ogrodów. Zżółknięty po suszy trawnik to powszechny widok. Jednak samo, nawet obfite, podlewanie nie pomoże. A wręcz przeciwnie – może zaszkodzić. Bo przez zeschnięte źdźbła trawy wodzie trudno przeniknąć do gruntu, a co za tym idzie – do korzeni. W konsekwencji trawa może zacząć gnić i pojawi się na niej grzyb.

Koszenie pomoże

Dlatego przed obfitym podlaniem trawnik należy bardzo krótko skosić. Wygrabić połamane źdźbła i usunąć z trawnika tzw. filc. W celu jeszcze dokładniejszego usunięcia filcu, a także umożliwienia docierania powietrza i wody w głąb ziemi warto wykonać też wertykulację trawnika. To zabieg zazwyczaj wykonywany wiosną przy użyciu specjalnego urządzenia, które służy do usuwania z trawy mchu i filcu. Dodatkowo podczas wertykulacji nacinana jest powierzchnia darni, dzięki czemu do trawy dociera więcej wody. Trawa lepiej się więc ukorzenia, a co za tym idzie – lepiej rośnie.

Tak przygotowany trawnik należy systematycznie obficie podlewać, aby woda wsiąkała w głębsze warstwy ziemi. Po zabiegach wzrost trawy powinien rozpocząć się w ciągu 3–4 tygodni. Dopiero wówczas można zastosować jesienne nawozy. Osłabiony przez suszę trawnik mogą też zaatakować chwasty. Dlatego z początkiem wiosny należy regularnie je usuwać.

Trawa od nowa

W skrajnym przypadku, jeżeli trawa po 4 tygodniach nie zacznie odrastać, może się okazać, że trzeba będzie usunąć zniszczoną darń i założyć trawnik od nowa.

Pracę należy zacząć od przekopania trawnika. Powinno się kopać na głębokość co najmniej szpadla. Ziemię najlepiej zostawić odwróconą. Zabieg można wykonać najpóźniej do końca września. Później trawa może nie zdążyć się ukorzenić. Można też zostawić przekopany trawnik przez zimę w tzw. ostrej skibie, a za sianie zabrać się wiosną po oczyszczeniu gleby z chwastów i wyrównaniu powierzchni.

Zdarza się, że słońce nie zniszczy całego trawnika, lecz tylko jego fragmenty. I w tym przypadku pielęgnację należy zacząć od usunięcia zeschniętych źdźbeł trawy i filcu. Tak przygotowaną darń należy intensywnie podlać. Może być konieczne dosianie. W tym celu najlepiej będzie użyć tej samej mieszanki traw, której użyto przy zakładaniu trawnika. W przeciwnym razie dosiana trawa może rosnąć w innym tempie i mieć inny kolor.

Aby w przyszłości zapobiec zniszczeniom trawnika przez suszę, pod nowo zakładany trawnik warto zastosować tzw. hydrożel. Preparat ułatwia magazynowanie wody w glebie, co zapobiega przesychaniu trawy.

Dorota Słomczyńska